W drugim dniu ferii, nasi uczniowie mieli okazję wziąć udział w kuligu. Ze względu na niewystarczającą ilość śniegu oraz zdrowie koni, nasze sanki ciągnięte były przez ciągnik. Zwierzęta za bardzo męczyły by się w takiej podróży. Mimo to zarówno uczniom jak i nauczycielom bardzo podobał się przejazd. Gdy dotarliśmy do zajazdu "Mistrz i Małgorzata" podzieliliśmy się na dwie grupy. Jedna grupa uczestniczyła w kuligu, druga miała okazję zagrzać się przy ognisku, wypić ciepłą herbatę i zjeść kiełbaskę z ogniska. Grupa, która pierwsza jechała kuligiem składała się z uczniów klas 4-6 oraz przedszkolaków. Mniejsze dzieci pod opieką pani Izy Skrobot jechały w wielkich saniach, starszaki pod opieką pani Michaliny Nowak zajęli miejsce na małych sankach. Przejazd zaczynał się w Borkowie, udaliśmy się w kierunku Słopca, następnie przejechaliśmy przez Trzemosną, by znów wrócić do Borkowa. Uczniom bardzo podobał się przejazd. Na początku jedna para sanek odłączyła się z szeregu, ale szybko naprawiliśmy tą awarię. W czasie jazdy zdarzyło się kilka upadków, a mistrzynią upadków okazała się Natalka Dziedzic z klasy VI. Uczniowie urozmaicali sobie jazdę rzucając się śnieżkami. Pomimo zimna wszyscy byli w wyśmienitych nastrojach. Po skończonej przejażdżce nastąpiła zamiana grup. Chociaż uczniowie jadący w pierwszej grupie z chęcią przejechaliby się jeszcze raz. Jednak ze względu na brak miejsc, zmuszeni byli udać się na ognisko. Wszyscy ze smakiem zajadali upieczone przez siebie kiełbaski, popijając je ciepłą herbatą. W drugiej grupie kuligu, nad dziećmi w dużych saniach, opiekę sprawowała pani Dyrektor Anna Moszyńska wraz z panią Beatą Makuch. Na małych saniach jechały odważne panie Grażyna Baran oraz Bożena Woźniak. Gdy obie grupy miały już za sobą przejazd, nastąpił czas zabaw. Uczniowie gwarnie i wesoło biegali po placu, rozmawiali ze sobą, cieszyli się ze spędzonego wspólnie czasu. Właściciel udostępnił nam liny, dzięki którym mogły odbyć się zawody w przeciąganiu liny. Zaangażowali się wszyscy uczniowie, a także część grona pedagogiczna. Rywalizacja była zaciekła, chociaż za każdym razem inna drużyna zwyciężała. Odbyły się również inne zawody. Śmiałkowie przywiązywani byli liną do słupa, ich zadaniem było jak najszybsze rozwiązanie się, wydostanie. Zabawa bardzo spodobała się dzieciom. Bardzo chętnie brali w niej udział.
Jednakże co dobre szybko się kończy. I nasz dzisiejszy dzień ferii w szkole dobiegł końca.
Wszyscy zadowoleni wróciliśmy do domów.
|